Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Opis książki
Danny Torrance ma tylko pięć lat, ale jego paranormalne zdolności sprawiają, że widzi więcej niż zwykłe dziecko. Kiedy jego ojciec, niespełniony pisarz o imieniu Jack, dostaje pracę jako opiekun górskiego hotelu Panorama, rodzina przenosi się w nowe miejsce, licząc, że najbliższe kilka miesięcy spędzą w ciszy i spokoju. Żadne z nich nie wie jednak, co tak naprawdę ich czeka…
Pewnego dnia śnieżyca odcina hotel od świata. Mimo to Torrance’owie czują, że nie są sami. Kim jest tajemnicza kobieta z pokoju 217? A przemierzające korytarze bliźniaczki? Zamaskowani goście jeżdżący windą w górę i w dół? Do tego jeszcze z Jackiem zaczyna być coś nie tak. W jego oczach czai się coś dziwnego… i bardzo złego. Coś, co lśni mrocznym blaskiem.
Recenzja
Jeśli oglądaliście ekranizację “Lśnienia” Stephena Kinga w reżyserii Stanleya Kubricka i sądzicie, że książki nie musicie już czytać to…. bardzo źle myślicie!
Nie miałam nigdy okazji czytać horroru, dlatego gdy tylko zobaczyłam powalające wydanie “Lśnienia” z ilustrowanymi brzegami, wiedziałam, że muszę je przeczytać! Miałam już na koncie ekranizację tej historii, dlatego z tym większym zaciekawieniem zasiadłam do czytania, sądząc, że wiem czego się spodziewać. Jak się szybko okazało – nie miałam pojęcia!
Im dalej zagłębiałam się w historię, tym bardziej nie kryłam zdziwienia, że film pomija najistotniejsze w moim odczuciu wątki, które dopiero w trakcie lektury nadały oglądanej przeze mnie ekranizacji sens! Potężnie rozbudowany wątek alkoholizmu Jacka oraz agresji wobec rodziny… a przede wszystkim, obszerny opis zdarzeń poprzedzających przeprowadzkę do słynnego hotelu Panorama, które w dużej mierze pozwalają zbudować profil psychologiczny głównego bohatera i tłumaczą jego dalsze, psychopatyczne zachowanie.
Wiele uwagi poświęcono również Danny’emu – synowi Jacka i Wandy. Chłopiec od początku przedstawiany jest jako dziecko wyjątkowe, które widzi i czuję więcej. Ponadto obserwujemy jak trudno jest mając dziecko, podjąć decyzję o rozwodzie, co bardzo mnie poruszyło. Przyglądamy się bezgranicznej miłości dziecka do rodziców (a w szczególności do ojca), która w filmie nie została tak mocno nakreślona.
Nie spodziewałam się, że książka zrobi na mnie aż tak dobre wrażenie! Było mrocznie, duszno, momentami psychodelicznie, a przede wszystkim nie zabrakło rozbudowanej warstwy obyczajowej, bez której “Lśnienie” nie byłoby tak wciągającą i przesiąkniętą złem historią. Dzięki książce poznałam tę opowieść na nowo – taką, jaka być powinna być w moich wspomnieniach od początku. Przeżyłam ją pełnią emocji, nieokrojoną przez reżysera z najważniejszych scen. Niezmienioną. W wersji, w której czuć pióro prawdziwego mistrza grozy – Stephena Kinga. Wam również polecam.
Najtaniej kupisz tutaj:
Współpraca reklamowa z wydawnictwem Prószyński i S-ka.