Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Cykl: Herkules Poirot (tom 11)
Seria: Jubileuszowa Kolekcja Agathy Christie
Gatunek: Kryminał, sensacja, thriller
Liczba stron: 240
Opis książki
Herkules Poirot nie musi szukać roboty, sama go znajdzie. Ktoś otruł pastora i lekarza – mamy ten sam modus operandi i świadków, a jednak śledczy są bezradni. Wśród podejrzanych jest kamerdyner. Uciekł, czyli zabił?
W przedstawieniu bierze udział wiele osób, ale sir Charles Cartwright gra główną rolę, konkurując z legendarnym detektywem.
Trzeba znaleźć motyw i reżysera zbrodni, a tymczasem Herkules Poirot buduje domki z kart. Wprawdzie pozostaje nieco w cieniu, ale zarzuca przynętę i po mistrzowsku rozgrywa finałową scenę Tragedii w trzech aktach.
Moja opinia
Mieliście już okazję sięgnąć po jakąś książkę Agathy Christie?
Kto czyta jej kryminały, ten wie, że mają one dość specyficzny i niespieszny klimat. Każda powieść to swego rodzaju #comfortbook , gdzie mimo zagadkowych zbrodni nie czujemy zbyt wielu negatywnych emocji, a raczej wcielamy się w rolę detektywa, wprowadzając umysł na najwyższe obroty.
Tym razem, królowa kryminałów serwuje nam „Tragedię w trzech aktach”. Bez zbędnych opisów i wstępów zostajemy wrzuceni w środek przyjęcia u znanego aktora – sir Chalesa Cartwighta. Od razu poznajemy dobrze sylwetkę głównego bohatera i jego przyjaciół, którzy już za chwilę mają stać się świadkami zaskakującej zbrodni. Na wspomnianym przyjęciu ginie bowiem sympatyczny pastor, czego nikt się nie spodziewał. Zmarł z przyczyn naturalnych? A może został otruty?
Na miejscu znajduje się nie kto inny, jak znany z błyskotliwości i niezwykłej umiejętności dedukcji Hercules Poirot – detektyw, który niejedną zagadkę kryminalną doprowadził już do końca. W tym miejscu akcja nie toczy się jeszcze zbyt dynamicznie, a sam detektyw pozostaje w cieniu całej historii, jednak gdy dochodzi do drugiej śmierci, akcja nabiera tempa. Oba zgony zdają się mieć wspólny modus operandi, a na jaw wychodzą coraz to nowe zaskakujące fakty.
Książka, jak sama nazwa wskazuje podzielona jest na trzy akty, nawiązując tym samym do struktury teatralnej. Najciekawszym i zarazem najbardziej emocjonującym momentem książki był dla mnie akt trzeci, gdzie nie zabrakło zaskoczenia. Nie domyśliłam się zupełnie, co czeka mnie na końcu tej powieści, co jest dla mnie jednym z kluczowych elementów jakie powinien mieć dobry kryminał.
Ponadto autorka serwuje nam mnogość barwnych postaci, przy każdej z nich racząc czytelnika detalami na temat jej ubioru, sposobu poruszania się i ogólnej urody. Niezwykle cenię sobie w książkach Christie elegancki styl, jak również wysublimowany sposób w jakim opisuje głównych bohaterów. Przepiękne, jubileuszowe wydanie zdaje się uszlachetniać całość i stanowi bez wątpienia wisienkę na torcie.
Jeśli macie ochotę na dobrze skonstruowany kryminał, gdzie nie sposób domyślić się zakończenia, a autorka stale trzyma czytelnika w niepewności, to polecam Wam „Tragedię w trzech aktach”.
Najtaniej kupisz tutaj:
Współpraca reklamowa z: Wydawnictwo Dolnośląskie.