BEZWZGLĘDNY KSIĄŻE – Meghan March

Cykl: Trylogia Nieposkromionych (tom I)
Gatunek: Erotyk
Wydawnictwo: Editio Red
Liczba stron: 208

Opis książki

Temperance Ransom w młodości wiele razy była o krok od stoczenia się i wylądowania w półświatku Nowego Orleanu. Na szczęście wyrwała się z toksycznego środowiska, a ciężka praca w końcu zaczęła przynosić efekty. Miała posadę, która dawała jej satysfakcję. Szefowa ją ceniła, szanowała i powierzała jej coraz trudniejsze zadania. Któregoś dnia jednak zamiast na biznesowe spotkanie Tempe trafiła w dziwne miejsce. Niebezpieczne miejsce.

Mężczyzna, którego tam spotkała, nosił maskę, nie wyjawił też swojego imienia. Chwile, które z nim spędziła, sprawiły, że nie mogła przestać o nim myśleć. Nie wiedziała o nim kompletnie nic, ale przeczuwała, że był twardy i bezwzględny. Pamiętała jego niebieskie oczy, umięśnione ciało i dobiegający z mroku głos, w którym pobrzmiewało coś groźnego. To wszystko nie powstrzymało jej jednak od kolejnego spotkania z tym mężczyzną. I od zadawania pytań. A o tego człowieka nie należało pytać.

Podziemiem Nowego Orleanu władali brutalni ludzie. Okrutna śmierć mogła dosięgnąć każdego. Gangsterzy nigdy nie wybaczali i nie zapominali. Tempe doskonale zdawała sobie z tego sprawę, kilku z nich przecież poznała. Wiedziała również, że skoro wybrała życie praworządnej obywatelki, powinna unikać niektórych miejsc. Takich jak perwersyjny klub, w którym spotykała tajemniczego mężczyznę w masce.
Bo w Nowym Orleanie nie można bezkarnie przekraczać pewnych granic.

Meghan March pochodzi z Michigan. Uwielbia szybkie samochody i broń palną. Bywa często widywana, jak biega w lesie, w ubłoconych butach, z maskującą farbą na twarzy i nienagannym manicure’em. W przeszłości podejmowała się wielu różnych zajęć, dziś pisze emocjonujące książki o bezwzględnych samcach alfa i pełnokrwistych, silnych kobietach.

Jak daleko się posuniesz w łamaniu swoich zasad?

Recenzja

Czy można zaangażować się emocjonalnie w relację z osobą o której niczego nie wiemy?

Temperance starała się robić wszystko, by zapewnić sobie w życiu coś więcej. Nie było to łatwe, bo w młodości obracała się w nieodpowiednim środowisku, a jak wiadomo, przeszłość często nie daje o sobie zapomnieć. Tak było i tym razem, choć trzeba przyznać, że sama prosiła się o kłopoty.

Tempe miała tylko sprzedać whisky, a spotkanie biznesowe na które się wybrała okazało się mieć miejsce w …nocnym klubie. Dziewczyna szybko zorientowała się, że powinna uciekać z tego tajemniczego miejsca, jednak czy tak się stanie? Czy coś będzie w stanie ją zatrzymać w świecie, gdzie wszyscy noszą maski, a możliwość spełnienia skrywanych od dawna fantazji jest na wyciągnięcie ręki?

Akcja powieści zaczyna się dość szybko. Nie dowiadujemy się wielu faktów o bohaterach i ogólnie historia do samego końca zdaje się być owiana aurą tajemniczości i niedopowiedzeń. Otrzymujemy za to sporą dawkę scen dla dorosłych, opisanych w sposób mocno oddziałujący na wyobraźnię. Nie brak tu dominacji, uległości i pożądania, w roli głównej z tajemniczym mężczyzną w masce, który uzależnia i nie daje o sobie zapomnieć Temperance.

W moim odczuciu obecne życie głównej bohaterki i to czym się zajmuje nie do końca zgrywało mi się z całą historią. Wątek sztuki wydawał mi się wciśnięty w tę historię trochę na siłę. Nie do końca potrafiłam też wczuć się w emocjonalne zaangażowanie bohaterki w relację z mężczyzną, którego na dobrą sprawę nawet za dobrze nie widziała, ani z nim nie rozmawiała. O ile część książki będącą erotykiem zapamiętam na długo, to historia stanowiąca warstwę obyczajową szybko uleci z mojej pamięci. Zabrakło mi w tej książce przede wszystkim objętości, co przekłada się na niewykorzystany potencjał. Zdecydowanie rozszerzyłabym tu wątek trudnej przeszłości bohaterki, który tłumaczyłby postępowanie Temperance w obecnym życiu, jak również rozbudowałabym powieść o przybliżenie relacji rodzinnych.

Podobało mi się to, jak akcja przyspieszyła na samym końcu, pozostawiając mnie z niedosytem. Gdybym miała pod ręką drugi tom, bez wahania od razu bym po niego sięgnęła, szczególnie, że książkę czyta się naprawdę szybko.

Nie spodziewajcie się w tej ksiażce księcia, księzniczki i tajemniczego zamku. Nic z tych rzeczy. Tytuł jest dla czytelnika mocno mylący, niemniej jednak historia jest naprawdę gorąca i poleca się na jesienne wieczory.