„Nigdy nie będziesz mną” Anny M. Brengos, to historia niezwykle przejmująca, rozdzierająca serce i otwierająca oczy na to, jak ślepa potrafi być miłość rodzicielska. Ślepa na potrzeby dziecka, na jego szczęście i prawdziwe zainteresowania. Autorka przedstawia nam w tej książce opowieść o matce, która pragnęła dla swojej córki życia lepszego niż sama doświadczyła. Ale czy na pewno?
Mamy tu klasyczny przykład narzucania dziecku własnych marzeń i próbę realizacji ich za wszelką cenę, bez względu na dobro dziecka. Powieść czyta się bardzo szybko, ale też trudno, bo irytacja jaka narasta wraz z czytaniem kolejnych stron jest niemal namacalna. Miałam ochotę wejść na karty tej powieści, stać się jedną z bohaterek i potrząsnąć tą matką z całych sił! Zgadzam się zdecydowanie z tym, co zawarte zostało w opisie, że jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich rodziców. Książka zawiera w sobie nie tylko ciekawą historię, ale również przestrogę dla obecnych i przyszłych rodziców, jak tragicznie może zakończyć się narzucanie dziecku własnych ambicji. Sięgając po tę książkę nie spodziewajcie się zawrotnego tempa, zwrotów akcji, czy przemyślanych intryg. To prosta historia niczym opowieść wzięta z życia. Ma w sobie głęboki przekaz i myślę, że takie było jej główne zadanie. Zdziwiło mnie, że treść nie została podzielona na rozdziały, jednak całość była spójna i nie było tu takiej potrzeby. Autorka ma naprawdę lekkie pióro, styl jest przyjemny, a tekst łatwy w odbiorze.
Jest to lektura na jeden wieczór, ale jej przesłanie pozostanie w głowie zdecydowanie dużo dłużej. Dziękuję wydawnictwu za możliwość zrecenzowania kolejnej ciekawej książki. „Nigdy nie będziesz mną” to wartościowa pozycja, którą z czystym sercem mogę Wam polecić, jeśli lubicie historie niespieszne i skłaniające do przemyśleń.
Współpraca barterowa z wydawnicwem LUCKY.
