„Mordercze instynkty” to moja pierwsza styczność z twórczością Marcela Mossa i muszę przyznać, że… przekonał mnie. Totalnie. Tym bardziej cieszą mnie opinie, że to wcale nie jest najlepsza książka autora. Zatem już zacieram ręce, zerkając na inne tytuły i coś czuję, że zaprzyjaźnię się z jego książkami na dłużej. Autor ma już na koncie 23 tytuły więc… jest w czym wybierać!
Może polecicie jakiś dobry tytuł spod pióra Marcela Mossa?
„Mordercze instynkty” to powieść w której autor opisuje trzy, na pozór różne i nie mające związku historie. Każda z nich przepełniona jest silnymi emocjami, adrenaliną, złością, mrocznymi kłamstwami, poczuciem… niespełnienia? Niezrozumienia? Niezaspokojonych potrzeb? Chyba tak bym określiła to, z czym spotkałam się w każdej z tych opowieści. Wszystko wyłożone w prosty, a zarazem mocno ekspresyjny sposób sprawiało, że odczuwałam emocje towarzyszące bohaterom. Uprzedzam, że nie brak tu ostrego języka, jednak jest on spójny z całością książki i nie przeszkadza w odbiorze, a wręcz dodaje scenom autentyczności. To nie jest grzeczna historia. Zwłaszcza, że mamy tu częste i ostre kłótnie między głównymi postaciami, a także liczne sceny przeznaczone dla dorosłych czytelników. Ognia zatem nie brakowało. W pewnym momencie okazało się, że historie zlewają się w jedną całość, a zakończenie i kreatywność autora jaką się tu wykazał totalnie mnie zaskoczyły i sprawiły, że mój mózg wszedł na najwyższe obroty, by pojąć to, co rozgrywało się na kartach powieści. Wyobraźnia autora nie zna granic i przyznam, że nie rozumiem do końca opinii, które mówią, że zakończenie jest zbyt skomplikowane, przekombinowane… akurat w moim odczuciu cały w tym urok! Liczne przeskoki czasowe z jakimi się tu spotykamy, idealnie przeplatające się wątki, tajemniczy tytuł, którego znaczenie wyjaśnia się praktycznie na samym końcu powieści …wszystko to zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jest ogień Kochani. Przekonajcie się sami!
Sprawdź, gdzie kupić książkę najtaniej:
Współpraca barterowa z wydawnictwem FILIA.
