W książce “Narcyz” poznajemy niezwykle poruszającą historię dwojga bohaterów – Tosi i Adriana. Choć w dorosłym życiu różnią się od siebie całkowicie, to łączy ich jedno – trudne dzieciństwo. Surowe wychowanie, konieczność ciężkiej pracy, alkoholizm rodziców to tylko niektóre z przeciwności losu z jakimi przyszło zmierzyć się naszym bohaterom. Autorka w fenomenalny sposób ukazuje proces kształtowania się charakteru młodego człowieka, dorastającego w nieodpowiednim środowisku w którym brakuje miłości. Czytałam tę książkę z zapartym tchem, przeżywając zawarte w niej emocje razem z głównymi bohaterami. Czułam się tak, jak gdybym przyglądała się całej historii z bliska, niczym baczny obserwator. Wzięłam tę książkę do ręki tylko na chwilę i przepadałam w lekturze całkowicie. To pozycja, którą odkłada się z trudem i ogromną niechęcią, a po zamknięciu książki nadal ma się przed oczami głównych bohaterów. Najbardziej spodobał mi się fakt, że autorka nie bała się poruszać w książce trudnych tematów. Nie był to kolejny słodki romans, których na rynku jest wiele, a opowieść pełna skrajnych emocji, zaskakująca i chwytająca za serce. Ta książka porusza, skłania do przemyśleń i pozostaje w głowie na długo po przeczytaniu. Całość napisana jest w taki sposób, że momentami zapominałam, że czytam książkę. Historia nabierała w mojej głowie kształtów, postaci charakterystycznych rysów, a ja czułam się jakbym oglądała film. Każdy z bohaterów (mowa także o postaciach drugoplanowych) był tutaj wyrazisty i odgrywał w całej historii ważną rolę. Szczerze polecam tę książkę.
Współpraca reklamowa z wydawnictwem Lucky.
